Po prostu wspaniała nazwa, czyż nie? Ciekawe ile czasu i pieniędzy poszło na jej wymyślenie...
Nie jest to zresztą pierwsza zmiana nazewnictwa, bo na początku był Virtual Earth, potem Windows Live Maps, Windows Live Local, a ostatnio Live Search Maps. Natomiast Virtual Earth, które do teraz oznaczało mapowe API/SDK, zostało przemianowane na Bing Maps for Enterprise.
Brzmi po prostu cudnie...
A skąd ta zmiana? Można sobie poczytać jak ktoś chce - tutaj. Generalnie Microsoft startuje z nową wyszukiwarką (które to już podejście?). W każdym razie jak sami piszą:
So we had an idea. Start over. And we did.Wypadałoby tylko dodać "And it sucks".
1 komentarz:
No trochę ich poniosło.. :)
Prześlij komentarz