poniedziałek, lipca 23, 2012

40 lat z Landsatem

23 lipca 1972 roku wystrzelono powstałego w wyniku współpracy amerykańskich agencji NASA i USGS satelitę ERTS (Earth Resources Technology Satellite). Został on później przemianowany na Landsat 1 i stał się pierwszym z serii satelitów dokumentujących wygląd naszej planety i zachodzące na niej zmiany.
Pomijając nieudany start Landsata 6 oraz okazjonalne awarie instrumentów, cały program okazał się wielkim sukcesem. Stało się tak dzięki niezawodności oraz żywotności poszczególnych sond (Landsat 5 spędził na orbicie już 28 lat - 25 ponad planowany czas misji), a także dzięki dostępności i popularności zbieranych przez Landsaty danych. Dane te początkowo można było zamówić na dyskach, potem pojawiły się serwisy umożliwiające ich pobranie prosto z sieci bez opłat i ograniczeń.
Zdjęcia Landsata świetnie znane są badaczom, nauczycielom i studentom. Z dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, że każdy kiedyś miał z nimi do czynienia - a przynajmniej każdy, kto kiedykolwiek używał serwisów i programów takich jak Google Maps, Google Earth, NASA World Wind - bowiem to z Landsata pochodzą podstawowe zdjęcia o średniej rozdzielczości dla całego świata.
LDCM

Co dalej? Już na początku przyszłego roku (11 lutego 2013) planowany jest start misji LDCM (Landsat Data Continuity Mission) czyli Landsata 8. Pozwoli on zastąpić wysłużoną piątkę i siódemkę oraz daje nadzieję, że za 10 lat obchodzić będziemy złotą rocznicę programu.

Van Gogh? Nie, Gotlandia widziana oczami Landsata.

środa, lipca 18, 2012

Podobno nie ma już Polski

...w OpenStreetMap czyli teksańska masakra botem czyszczącym.
Oto jak obecnie wygląda Zielona Góra w OSM:
A oto co zostało wycięte:
Co się stało?
Krótko: zmiana licencji i pozbywanie się "złych" danych. Niekoszerne okazały się m.in. importy pochodzące z projektu UMP-pcPL, a to oznacza wycięcie sporej części Polski. Co więcej, wycięto nawet to, co miało początkowo zostać... Hilarity ensues.

Jak ktoś chce poczytać dokładniej, to jest wątek na forum. Jest nawet konto na twitterze, na którym bot chwali się co udało mu się pożreć. A tu mapa, gdzie można porównać co zostało (lub będzie) wycięte.

I CO TERAS?