poniedziałek, września 29, 2008

Wrzesień w skrócie

  • Wystrzelono GeoEye-1 - satelita ten może się pochwalić największą zdolnością rozdzielczą spośród wszystkich satelitów komercyjnych (40cm dla zdjęć panchromatycznych), jednak owa najwyższa rozdzielczość nie będzie dostępna dla wszystkich - zdjęcia takie zarezerwowane są jedynie dla rządu USA i jego agencji, reszta będzie się musiała zadowolić "marnymi" 50cm...
  • Aktualizacja Google Earth - z co ciekawszych obszarów należałoby wymienić Słowację, która obecnie w całości jest pokryta zdjęciami lotniczymi, na wyższą rozdzielczość załapały się też praktycznie całe polskie góry (zamiast starego Landsata mamy teraz 3x lepszego francuskiego Spota) a także kawałki wybrzeża (Mierzeja Helska i okolice)
  • Koniec lata to sezon huraganów u wybrzeży USA - zniszczenia wywołane przez Ike'a i Gustava można oglądać na zdjęciach dostępnych w Google Earth i NASA World Wind (w przypadku WW nie jest konieczne pobieranie żadnych dodatków, wystarczy po prostu uaktywnić warstwę ZoomIt!>NOAA Hurricane ERI>Ike; co ciekawe zdjęcia te zostały udostępnione w internecie zaledwie w kilka godzin po wykonaniu nalotu, a kolejne kilka godzin zajęło dodanie ich do WW) [zdjęcia można też obejrzeć na stronie WWW]
  • Po różnego rodzaju wirtualnych globusach i planetariach przyszedł czas na trójwymiarowe mapy mórz i oceanów - Virtual Ocean, bo o nim mowa, oparty jest na programie GeoMapApp, a ten z kolei wykorzystuje World Wind Java - w VO znajdziemy niedostępne nigdzie indziej dane dot. ukształtowania dna oceanicznego, tektoniki, geologii, klimatu itp.
  • Nowa wersja Virtual Earth i Live Search Maps - zmian jest sporo (szczegóły na oficjalnym blogu), chyba najciekawszą i najbardziej cieszącą oko jest dodanie realistycznych trójwymiarowych chmur do VE 3D (tworzone są one w oparciu o rzeczywistą pogodę na danym obszarze)
  • Nowe Stellarium - wersja 0.10 tego najładnieszego komputerowego planetarium przynosi odnowiony interfejs, zwiększoną wydajność, efekty wizualne typu zanieczyszczenie światłem oraz możliwość rozbudowy o pluginy

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Bardzo lubię ten unikalny blog. Szkoda, że wpisy pojawiają się tak rzadko.

Anonimowy pisze...

No cóż... niestety ostatnio nie mam zbyt dużo wolnego czasu (choć niby się ma te 3 miesiące wakacji), a i zapału nie zawsze starcza. Mam jednak nadzieję, że od października z jednym i z drugim będzie trochę lepiej ;)

pozdrawiam