Od kilkunastu dni po sieci krąży filmik, na którym amerykański student Johnny Chung Lee przedstawia technikę śledzenia ruchów głowy z wykorzystaniem kontrolera od konsoli Nintendo Wii. Zmiana położenia użytkownika powoduje odpowiednią zmianę obrazu wyświetlanego na ekranie. Być może ciężko to opisać słowami, ale od czego w końcu jest Youtube... kilka chwil pozwala bez trudu pojąć całą ideę. Jak widać w ten sposób można uzyskać iluzję prawdziwej trójwymiarowości i głębi na płaskim ekranie.
Co to ma wspólnego z wirtualnymi globusami? Odpowiedź jest prosta: od dziś każdy może przetestować identyczną technikę w NASA World Wind, a to dzięki Nigelowi Tzeng, który dodał do WW specjalny plugin:
Do samodzielnego wypróbowania potrzebny będzie kontroler Wiimote i sensorbar (ten ostatni może być zastąpiony przez dwie diody LED) oraz World Wind z wbudowanym pluginem (można pobrać z repozytorium SVN i skompilować lub skorzystać z gotowego builda).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz