Street View - panoramiczne zdjęcia robione z poziomu ulicy (pomysł podobny trochę do Block View Images dostępnych kiedyś w serwisie A9 lub Street Side Views od Microsoftu);  nowy tryb dostępny jest na razie jedynie dla 5 miast w USA i wymaga wtyczki Flash;
Od razu pojawiły się głosy, że publikowane przez Google zdjęcia łamią prawo do prywatności (w końcu robione są one z samochodu, a nie samolotu/satelity, dlatego też można na nich dostrzec "więcej" - np. opalających się ludzi w strojach kąpielowych), z drugiej jednak strony nikt nikomu nie wjeżdża do ogródka, a jedynie pokazuje to, co samemu można zobaczyć z publicznej drogi...- Mapplets - niewielkie aplikacje, które pozwalają na łatwe dodanie nowych funkcji do stron korzystających z Google Maps API i zintegrowanie danych z serwisów już istniejących
 - KML 2.2 - uaktualniona wersja (beta) specyfikacji języka KML wraz z dokumentacją
 - Panoramio (serwis prezentujący zdjęcia z wykorzystaniem GE i GM) został przejęty przez Google
 - Google Mashup Editor oraz Google Gears - nie dotyczą bezpośrednio GM, ale mogą być z nimi wykorzystywane;
pierwszy pozwala na tworzenie własnych web aplikacji z użyciem serwisów Google, drugi - pozwala na działanie tych serwisów również w trybie offline 
Przy okazji Where 2.0 wrócę jeszcze do niedawnej aktualizacji w Virtual Earth, a dokładnie do nowych modeli miast.  Obecnie w VE znajduje się około 100 metropolii z budynkami 3D. W przyszłym roku Microsoft ma mieć tych miast ponad 500. Stworzenie jednego miasta zajmuje około 3 tygodni i jest to proces w dużej mierze automatyczny - modele i pokrywające je tekstury są tworzone na podstawie zdjęć lotniczych oraz fotografii wykonanych z poziomu ulicy. Jak można się domyślać technologia taka nie jest tania (kosztuje zarówno sprzęt - specjalna 216-megapikselowa kamera fotogrametryczna UltraCamX, oprogramowanie oraz pozyskanie i obróbka danych), ma też swoje ograniczenia co do szczegółowości budynków, jednak w przypadku całych miast z kilkudziesięcioma tysiącami pojedynczych modeli początkowy wydatek zaczyna się opłacać.Jest to odmienne podejście niż w Google Earth, gdzie budynki tworzone są ręcznie, dzięki czemu czasami są one niezwykle szczegółowe (patrz Berlin 3D), gdy za wykonanie biorą się fachowcy, jednak w przypadku amatorów efekt bywa wręcz odwrotny - wystarczy zobaczyć niektóre modele z 3D Warehouse stworzone przez użytkowników Sketchupa (np. taki Pałac kultury w Warszawie).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz