To nic nowego
* (przynajmniej dla tych, którzy trochę liznęli kartografii i mają jako-takie pojęcie o odwzorowaniach), ale warto poczytać i spojrzeć na mapę z lekko innej perspektywy - nie jako obiektywnego odwzorowania świata, ale dzieła wręcz ten obraz fałszującego czy też utrwalającego określone doktryny:
* Wspomnieć choćby o zarzutach wysuwanych w kierunku Merkatora i jego odwzorowania przez Arno Petersa prawie pół wieku temu. Peters, który (co tu akurat ważne) zrobił doktorat z politycznej propagandy, krytykował stare odwzorowanie jako niesprawiedliwe i krzywdzące dla biednych krajów południa, pokazujące świat z kolonialnej perspektywy europejskiej. I nie poprzestał na samej krytyce, bo "wynalazł", a następnie mocno promował własne odwzorowanie - oczywiście przedstawiane przez niego jako pozbawione wszystkich tych błędów.
Problem w tym, że ani nie wynalazł, bo po prostu skopiował opublikowane ponad sto lat wcześniej odwzorowanie walcowe równopowierzchniowe Galla, ani nie było ono takie cudowne, bo co prawda zachowywało powierzchnie, ale bardzo zniekształcało kształt kontynentów.